Gmina żydowska w Królewcu nie przetrwała Holocaustu. Ci z członków gminy, którym udało się przeżyć, skupiali się w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej lub Izraelu. Niemniej jednak Żydzi mieszkali także w należącym teraz do ZSRR Kalinigradzie. Przybyli tam jako nowi osadnicy z Rosji, Białorusi lub Ukrainy. Bylo ich niewielu i prawie nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Po rozpadzie Związku Radzieckiego nadażyła się okazja połączenia w gminę. Szukano więc pomysłów, do jakich tradycji można było teraz nawiązać.

W XX w. żydowska ludność Królewca wynosiła około 3000-4000 mieszkańców. Gmina miejska była tradycyjnie liberalna, oprócz tego istniała jeszcze duża gmina ortodoksyjna: „Adas Israel“. Główna synagoga, zwana także „Nową Synagogą“, zbudowana w latach 1893-1896, istniała aż po „Noc Kryształową“ do 9 listopada 1938 r.

Dzisiejsi żydowscy mieszkańcy Kalinigradu, zajmując się badaniem korzeni własnej kultury żydowskiej, mają możliwość połączenia dwóch ciągów tradycji: Po pierwsze mogą oni iść za przykładem ojców i dziadków przybyłych z Rosji lub z ukraińskich i białoruskich „sztetli“ (jid.: miasteczka) i kultywować specyficzny charakter żydowski oraz wartości rodzinne. Po drugie, mogą wracać wspomnieniami do wcześniejszej gminy Królewca.

Trzeba przyznać, że język jidysz wydaje się dziś nie mniej egzotyczny niż niegdyś hebrajski. Nowa generacja wybrała język hebrajski, co jest m.in. konsekwencją utworzenia własnego państwa żydowskiego: Izraela. Jidysz rozbrzmiewa jednak w dalszym ciągu: jako język pieśni. Od ponad roku działa w Kalinigradzie żydowski chór dziecięcy „Šofar“, a w jego repertuarze znajdują się zarówno piosenki ludowe, jak pieśni liturgiczne. W tym chórze bierze swój początek nowo powstałe Centrum żydowskiej kultury duchowej. Dzieci nie tylko, że śpiewają, ale i uczą się języka piosenek, zapoznają się z ich treścią i znaczeniem. Nauka oraz opanowanie języka mają znaczny wpływ na ich przyszły rozwój.

Bądź aktywny


źródło: Viktor Šapiro: Šalom! [w:] Zapad Rossii, 1993, nr 2 (6), s. 15-18.